wtorek, 30 kwietnia 2013

30.04.2013 r.

Siemanko!
Nocowałam u kumpeli. Było fajnie. Szkoda, że bimbru było tylko na dnie butelki. Chciałabym na chwile zapomnieć przy niej o problemach. Owszem na spacerze z Pati to się udało ale nie na długo. Wieczorem pisałyśmy do Michała. Rano miał mnie odprowadzić, ale nie dał rady. Szkoda. Teraz po tylu szczęśliwych chwilach jakie spędziłam u Marty razem z Pati, i u Pauli chce mi się płakać. Boli mnie to, że umiem się śmiać jeszcze i dobrze bawić. A no i pisałyśmy z Norbertem bo widziałam jego sucz (dziewczynę) . Ewidentnie to była ona. Ale on zaprzecza. Teraz sobie jem i oglądam dalszą część filmu "Trzy metry nad niebem" a mianowicie "Tylko ciebie chcę". Znowu ten sam aktor podobny do niego. Już chce mi się płakać...

~~




 Taki słodziak *___*


~~
Tak chujowo teraz ;___; 



~by Amaya


poniedziałek, 29 kwietnia 2013

29.04.2013 r.

Szybka notka z rańca zawsze spoko. 
Wczoraj wieczorem oglądałam "3 metry nad niebem" Popłakałam się niesamowicie. Potem z Ace pisząc trochę się uspokoiłam. Teraz oglądam "Wciąż ją kocham" A o 10.20 jadę do mechanika na dzień otwarty. Nie ja tam nie startuję ale moja Martusia tak. Miałam z nią bardzo dziwny sen, ale tej tajemnicy nie zdradzę nikomu. 





Wyciskacz łez jakiego jeszcze nie oglądałam 


 A teraz czas na ten dramat: 



~by Amaya





niedziela, 28 kwietnia 2013

28.04.2013 r.

Dziś przyjechał mój były. Naprawił mi komputer. Potem mama poprosiła co by został na obiad. Irytował mnie totalnie. Zobaczył ściągacze na nadgarstkach więc domyślił się, że się ciełam. Owszem ale te to już dawno. Mam nowe na udzie, w okolicy miednicy. Czemu to robię? Dlatego, że to pozwala mi wyładować emocjonalny stres, napięcie. ;__; Nigdy nie tnę się tak, aby się zabić. Właściwie, jak się tak zastanawiałam to chcę żyć. Co do Kuby (bo tak ma na imię były chłopak) to... strasznie nudny się zrobił. Non-stop chciał rozmawiać. O tym co było, o tym co jest u niego. A! Cały czas jak zauważyłam mnie kopiuje. Ja rysowałam - on rysował. Ale przestał bo niby nie dorównywał mi. Jezz... Kupiłam sobie gitarę i na niej gram pół roku - on też gra. Nie wiem jakim cudem ma ta gitarę skoro mają problemy finansowe podobno. Zresztą w ogóle nie za bardzo mu wierzę... Ale to już inna sprawa.
 ~~

 I jest coraz gorzej ze mną. Coraz częściej się zamyślam o byle czym . 

 Ale kiedy wstaję nie chcę już spać. Chcę iść daleko , gdzie nie ma nikogo. Wtedy chodzę z moim psem na spacer i odrywam się na chwilę. Wtedy wszystko jest dobrze.

 Nawet przyjaciele czasem zawodzą. Nigdy nie powiem im co czuje w danym momencie. Boję się odrzucenia. Nie jestem przy nich, czy w szkole tym kimś kim jestem w domu, w samotności.

Ale tak mi jest lepiej. Nikt się o mnie nie martwi. Nikt nie pyta o nic. Nikt nie oszukuje.

Tak właśnie jest.

~by Amaya