sobota, 1 lutego 2014

01.02.2014 r

OHAYO...
Dziś... no cóż będę zajęta cały dzień. Ale... ale tak strasznie chciałabym się dziś znaleźć w Katowicach. Obok Ciebie Kochany. Chciałabym móc potrzymać Twoją dłoń lub po prostu posiedzieć przy Tobie i powiedzieć, że będzie OK. Wszystko w końcu jakoś się ułoży. No własnie "jakoś:" . Ale... ja... muszę wierzyć, że będzie wszystko dobrze. Może nie tak jak tego będziemy chcieli. Ale będzie dobrze... Nie może przecież spotkać Cię jeszcze więcej zła w tym życiu ;-; Szkoda, że O. nie może Cię wesprzeć...

 ~ ~













[zapalę ten ostatni raz, 
tak symbolicznie,
by uczcić pamięć tych,
którzy już nie mogą.]

~by Amaya


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Masz ciekawą uwagę? Skomentuj. Nie hejtuj, nie po to jest ta opcja...