niedziela, 23 marca 2014

Urodziny Karo

HEJ
Jest późno - fakt, ale kilka zdjęć dodam xd A właściwie te, które ja mam. W sumie było świetnie! Najlepsza zabawa na świecie. U Karci wypiliśmy w czwórkę większą połowę wina czerwonego i zjedliśmy pyszny placek czeski. Niestety nie mam zdjęć z domówki. O 19:00 wybraliśmy się do kawiarni "Skarbiec". Filip do nas dołączył i wiele innych osób. W sumie tylko nasz kącik się bawił najgłośniej! Ja, Eryk, Piotrek, Kamil, Filip, Karo i czasami Wiktoria. No po prostu bomba. Tort pyszny, aczkolwiek kiedy go podali nie miałam już ochoty na jedzenie gdyż wcześniej było....sushi! Filip i Eryk pierwszy raz jedli, chociaż chyba tylko ja, Karo i Wiktoria z tego "kącika" jadłyśmy je kolejny raz w życiu. Oczywiście co 30-25 min z Erykiem wychodziliśmy na papierosa. Uściślając u Karo wypaliliśmy 2, i się skończyły. Więc z Piotrkiem grzecznie pomaszerowaliśmy po "mocne" do Żabki. Mocne to one nie były ale pani ze sklepu widziała w jakim stanie już jesteśmy więc nas wkręciła. Czemu? Wcześniej z chłopakami kupiliśmy żołądkową gorzką, i w sumie na czworo ją wypiliśmy. Nie wspomnę już o tym, że Filip polewał mi najwięcej i w dodatku drinki z gazowanym napojem to nie dla mnie no ale cóż. Jakoś to było. Nie narzekam. I tak się świetnie bawiłam i byłam zaraz po Eryku najbardziej trzeźwa z tego grona. No i tutaj muszę się przyznać, że mimo tego co mówiłam Erykowi, pomijając kilka faktów - z Filipem rozmawiało się świetnie, jak i... całowało. Tjak, mądra Amaya całowała się z Filipem. Potem tańczyliśmy - w sumie nasza czwórka cały czas tańczyła. A uściślając Eryk i Piotrek, a ja raz z Filipem, i raz z Erykiem. Eryk wywijał z nagą klatą aż barman kazał mu się ubrać. Były piosenki Mivaviego, różne k-pop, An Cafe i wiele innych piosenek których nie jestem w stanie wymienić. Oczywiście było też karaoke! Ok w sumie to tyle odnośnie imprezy.
Po Filip i Wiki pożegnali się z nami, a my z Paderewskiego na Herby piechotką. Chłopaki fazowali, odprowadziliśmy Kamila i udaliśmy się do Karo. Dotarliśmy około 1:10.... Koło czwartej nad ranem po kawałku filmu Ring zasnęłam. Chłopaki nie spali w ogóle. Trochę wkurzyło mnie, że Karolinie nie podobało się, że wychodziliśmy podczas imprezy ale nałóg Eryka jest wielki! I było duszno.Rano śniadanie i rozmowa moja i Eryka z babcią Karci. A Karo z Piotrkiem na korki. W sumie robiliśmy też głupie zdjęcia na Webcam ale to jutro już.
Dziś już kończę.
Sayooo! ;3

~ ~

od lewej:
Filip, Piotrek, Eryk.

debile Oesu ; ; 
ja taka brzydka...


ahahaha no i także...
przegryzka Erica.

sushi! *w*

moja twarz ; ; 


~by Amaya

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Masz ciekawą uwagę? Skomentuj. Nie hejtuj, nie po to jest ta opcja...