sobota, 21 września 2013

21.09.2013 r

SIEMANO
Uff cóż za ciężki tydzień... Ehh z Oliwerem... to koniec... jaaa.... nie mogę już tak... Owszem ma prawo kochać kogo chce... ale tyle osób na raz się nie da. Jego opis do tej pory powoduje u mnie łzy. Wczoraj rozmawiając z Karo o nim popłakałam się tak, że aż profesorka podeszła zobaczyć o co chodzi... ;/ Dlaczego nie mogę zapomnieć? Bo nie chcę. Dlaczego nie mogę przestać kochać? Bo nie potrafi tego moje krwawiące serce. Chciałabym tam pojechać do niego raz jeszcze... Zobaczyć go z daleka i uciec jak najdalej .. Ehh ale to teraz niewykonalne..
Dostałam 5 z płaskorzeźby. Odlewaliśmy je wczoraj w gipsie - negatyw tym samym robiąc. Za tydzień pozytyw i zaczynamy ornamenty... W sumie nie jest źle... Jestem w wolontariacie i będę jeździła na mecze Vive Targi Kielce. Wszystko byle by nie mieć czasu dla siebie... i na to głupie myślenie...
Ludzie chcą mi pomóc... Inni chcą mnie zabić... Cóż za piękne życie. Niewiedzą co ze mną jest... Nie wiedzą o mnie nic... A tak bezsensownie oceniają i próbują pomóc. Środkowym palcem Was żegnam!
Jutro chyba się spotykam z Michałem bo idę z nim na ćwierć metek i półmetek w jednym... 20 października... Ehh za tydzień byśmy się spotkali Ollie. Za tydzień byśmy razem spędzili rocznice... urodziny... Miałabym wymówkę aby nie iść na spotkanie LGBT...
Idę robić ten placek bo rodziców rocznica ślubu...
Także...
Paaa

~~



















umarłam.


i tak dziennie...

















no przecież cierpię!

kimś*


~by Amaya

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Masz ciekawą uwagę? Skomentuj. Nie hejtuj, nie po to jest ta opcja...