czwartek, 28 listopada 2013

28.11.2013 r

WITAJCIE
Dziś jak co tydzień siedzę nad polskim i biologią. Chce mi się spać, ale ten głupi obraz pt.: Sąd Ostateczny sam się nie napisze... W ogóle to mama była w szpitalu. Strasznie się teraz o nią martwię. Ma guza... O wielkości już 4 cm. Masakra totalna. W środę w szkole nie byłam tylko spędziłam z nią cały dzień. Ogólnie było fajnie. Tylko, że we wtorek wróciła do cioci około 01:30... Ehh... ale miło było spać wtuloną w nią. Brakowało mi tego mimo iż niektórym wyda się to głupie. 
Z Oliwerkiem się pokłóciłam. Normalne już. No trudno... Bywa... Tiaaa...
Wczoraj placek upiekłam na dzisiejszą akcję Szlachetna Paczka. No i sprzedał się w jakieś 7 min... Po w-fie podałam im przepis i nawet pani pedagog sobie skserowała. Na fotografii ok. Z podstaw projektowania mieliśmy rytm i zaburzenie rytmu i o dziwo jej się spodobały moje denne kaczuszki ale muszę co nie co poprawić na jutro... A jeszcze co do placka to rano byłam obładowana, no bo torebka i teczka i jeszcze w dodatku placek! Coś by mnie strzeliło. Spotkałam po drodze profesora Kieliana od RiM i sobie tak doszliśmy do przystanku, ale gdy wsiadałam do 105 profesor szybko z ramienia mi teczke zdjął i ja sobie tylko z torebką i plackiem dryfowałam. I tak dotarliśmy aż na pracowanie. Także jeszcze raz profesorowi stokrotne dziękuję. No to by chyba było na tyle... A nie!
Mikado sobie już chyba trzy paczki zjadłam. W czekoladzie mlecznej. Moją dietę trafił szlak. Bo to zbyt pyszne! Cioci, Julce i mamie też smakowało. Więc to nie tak, że sama zjadłam. ;3 
A dziś pan Michał się odezwał. W sumie to wczoraj... Z zaproszeniem na andrzejki. Wnioskując z tego już trzecie zaproszenie na w/w imprezę. Ale nie wiem... chyba posiedzę w domu. Z mamą. Pisząc też z przyjaciółmi. To najlepsze towarzystwo.
Tak więc życzę miłej nocy, a ja sobie wracam do lekcji ;-;
Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Masz ciekawą uwagę? Skomentuj. Nie hejtuj, nie po to jest ta opcja...