piątek, 30 sierpnia 2013

30.09.2013 r

WITAJCIE
I znów nie jest ok... Tzn wczoraj obraził się na mnie Michał. O tekst "z tobą nigdy nic nie wiadomo" . No trudno. Wieczorem przyjeżdżał parę razy. Nie patrzył na mnie a ja na niego. Pfyy łaski bzzzy. A potem po prostu się pogodziliśmy. Spoko.
Znów było to samo co parę dni temu... Ehh tylko tym razem byłam sama. Nie ważne. Jestem trochę zmęczona. Stęskniona... Chcę już szkołę. Chcę zająć się czymś innym... Miałam jechać do Marty ale nie wypali chyba to. Muszę oddać książkę do biblioteki... ale mi się nie chce. Ehh chcę tylko kawę, długopis, zeszyt i ciepły koc. Może do kompletu czarnego kota. Właśnie... nawet kota już nie mam bo ludzie są okrutni, i mi go zabili...! Nie mam siły.
Sayo...

~~




Nie puszczaj tej dłoni, nie puszczaj. 
Jestem tuż przy Tobie.

Zawsze się śmiej, śmiej. 
I pozwól zakwitnąć kwiatom! 

Jeśli uśmiechniesz się do którejś z gwiazd, 
Do szczęścia wystarczać mi będzie tylko spojrzenie w niebo. 
Nawet błahe, zwykłe rzeczy są dla mnie ważne. 
Ponieważ kwiat, zwany Tobą... 
...zakwitł w mym sercu. 

Chcę Cię zobaczyć, chcę zobaczyć. 
Jeśli im dłużej jesteśmy razem, 
tym samotniejsi się stajemy. 
Trzymajmy się za ręce dopóki znów nie przestaniemy być samotni. 

Nie puszczaj tej dłoni, nie puszczaj. 
Jestem tuż przy Tobie. 
















































~by Amaya

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Masz ciekawą uwagę? Skomentuj. Nie hejtuj, nie po to jest ta opcja...