środa, 1 maja 2013

01.05.2013 r.

Zią.
Tata przyjechał, dużo słodyczy i te sprawy... 
Po wczorajszej rozmowie z Norbertem mam wyjebane już na wszystko co się dzieje. Pokłóciłam się z rodzicielką i sama ugotowałam obiad. Jestem miszczu! 
Wygadałam się i jest mi lepiej. Szkoda, że nie mam na nic weny. Inaczej nie nudziłabym się, nie myślała....
Potrzebuje kogoś, przy kim zapomniałabym o wszystkich moich problemach. 

~~









~by Amaya

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Masz ciekawą uwagę? Skomentuj. Nie hejtuj, nie po to jest ta opcja...