sobota, 5 października 2013

05.10.2013 r

HEJ
Dziś ok. Wczoraj nocowałam u cioci. Ogólnie szkice ornamentów źle wyszły. Musiałam z dziewczynami robić od nowa. So sad. Zmęczona jestem ale napisze wszystko... Zrobiłam kilka fajnych zdjęć gdy bawiłam się ostrością. Ale pokaże Wam je kiedyś przy okazji ładowania tutaj wszystkich zdjęć... No ale wracając mama podwiozła mnie do cioci. U cioci super. Pycha kolacja i kisielek. Hehe... Rano spóźniłam się tzn z Bartkiem z 5c (toż to już liceum) nie wiedzieliśmy, że ludzie są w internacie więc zapieprzaliśmy na dwa autobusy aby dojechać do Masłowa na rajd. Super było. A myślałam, że będzie nudno. Potem zbiórka żywności. Takie tam odpały. Sweet focie z rąsi. I nawet z jednym przemiłym Konradem (studentem z Krakowa) któremu rozładował się telefon i wpadł akurat na mnie gdyż użyczyłam mu swojego telefonu. Drugim głupim incydentem było starcie moje, Kasi i Roksany ze starszym panem. Otóż on był za jakimś tam mniej znanym mi politykiem (pomijając fakt, że był ubrany w ciuszki wojskowe) i stwierdził, że nasza religia jest do bani "Za prawdę za prawdę powiadam wam Jezus tez pił wino" No pijany sobie człowiek... 
Wczoraj jeszcze Michał się odezwał. Jakiś zjarany człowiek po powrocie z Warszawy z niego się zrobił. Nawet nie wiedziałam, że był w Warszawie. I ja sobie siedzę w wannie a on dzwoni coś mamrocze pod nosem i "tak czy nie?" Na co ja tak a on "to będę za 5 min" i się rozłączył. Coś mnie chciało strzelić więc napisałam mu że nie ma mnie w domu. Po godzinie dzwoni i mówi, że już się schował i będzie poza zasięgiem. 
Trudne życie licealistki z plastyka. Weekend jeszcze się nie skończył ale mam go zaplanowanego. Jak to Bartek mówi "Zorganizowany czas to dobry czas" czy jakoś tak. Co do Bartka to jest bardzo fajny. I ładny. Ale chyba zajęty. Dziewczyny zazdrościły mi (Roxi i Kasia) , że go poznałam. Ale przecież to nic takiego. 
A teraz siedzę i jaram się , że jutro tatuś wyjeżdża na caały miesiąc.
Także do zobaczenia jutro.
Dobranoc.

~ ~








































~by Amaya



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Masz ciekawą uwagę? Skomentuj. Nie hejtuj, nie po to jest ta opcja...