WITAM
Heh... wczoraj ojej wysprzątałam pokój... I w sumie przeczytałam książki kawałek... Cóż trylogia to trylogia, w dalsze części trzeba włożyć dużo wysiłku aby było ciekawie. A tutaj autorka osiadła na laurach. Trudno najwyżej części 5 nie przeczytam.
Dziś znowu Death dodał wpis, tzn wczoraj koło 23. Ostatnia wiadomość została wysłana. Teraz zostałam sama. Trudno. Tak jest lepiej. Do wszystkiego można się w końcu przyzwyczaić. Do samotności chyba też... Zresztą można zawsze umrzeć. A to tez dobre.
Wraca tata. Chciałam iść na basen z Martką, no ale cóż... Objadłam się nutellą i źle się czuję.Miałam się odchudzać tymczasem jakoś wszystko ch*j strzela... Od poniedziałku chyba zacznę jeszcze raz. Chyba ostatni raz. W sumie... chciałabym już wakacje. Znów umiałabym nie jeść całymi dniami... Taa
Idę już sobie... Nie mam siły...
Paaa.
~ ~
Kurczę, trochę za ciemny ten blog.
No ale cóż taka jestem...
~by Amaya
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Masz ciekawą uwagę? Skomentuj. Nie hejtuj, nie po to jest ta opcja...