wtorek, 31 grudnia 2013

ostatnia notka w 2013 r

Ale przecież ten rok niczego nie wnosi!
Zmienię tylko kalendarz, będę pisać zamiast 2013 to 2014 r
I co z tego?
A co zmieni to w moim charakterze, uczuciach czy zachowaniu na co dzień?
Nic.
Pójdę teraz spać i po prostu się wyśpię zamiast czekać do tej godziny 00:00.
Albo nie!
Popłaczę sobie, wypiję szampana i postanowię sobie nie myśleć o tych wszystkich idiotach.
Tak, tak będzie lepiej.
I będę w tym roku silniejsza. 
Nie będę tak łatwo się poddawać.
A gdy upadnę po prostu wstanę.
I dziękuję Michałkowi za próby zaproszenia mnie na Sylwestra.
I w styczniu zaraz niedługo bo 9 stycznia usunę sobie konto na fejsie i zobaczę ile osób będzie pamiętało.
I w lutym pojadę na koncert do Warszawy.
I w drodze powrotnej się rozpłaczę, bo to dla mnie będzie niezłe przeżycie.
A w wakacje będę zrozpaczona swoją nieobecnością na koncercie 30STM...
Ale przecież jeszcze dwa lata.
Nie mogę się smucić.
Nie wypada.
A no i wychodzę stąd bo Eryczek sobie wyrzeźbił figurkę ładnie.
Szczęśliwego Nowego Roku Death, już bez Yu.
Teraz jest Tetsu chociaż wiem, jak bardzo tęsknisz za Nim.
I wiesz sam co ja czuję. 
Bo nie ma takich rzeczy w jakich byśmy się nie rozumieli.










Przestań istnieć, zacznij żyć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Masz ciekawą uwagę? Skomentuj. Nie hejtuj, nie po to jest ta opcja...