sobota, 15 czerwca 2013

15.06.2013 r

WITAJCIE
Dzisiaj wrócił tata. Pojechałam po niego do Krakowa z sąsiadką. Specjalnie wyjechałyśmy około 9.00 co by pozwiedzać. Było fajnie. W stronę jedną dokańczałam czytać drugi tom "Błękitnokrwistych". W drugą stronę doczytałam ostatni rozdział. Szkoda, że się już skończyła. Kolejna przede mną.
Wracając do Krakowa. Przyznaje się, że nigdy nie zwiedzałam Krakowa. Tak, zawsze przejazdem tylko. Więc spełniło się moje marzenie. Płynęłam 40 minut po Wiśle! Zwiedziłam Wawel, rynek i Sukiennice. Owszem, kupiłam tylko dwie bransoletki dla siebie i Marty, ale to nic. Ważniejsze są zdjęcia i emocje jakie towarzyszyły mi podczas zwiedzania i jazdy. Prawie nic nie jadłam. Tylko hot-dog w jedną stronę i hot-dog w drugą stronę. Ale to chyba z wrażeń. Taki spontan i taki zaciesz na mej mordce. Aww. Co nie łączy się z tym, że nie nauczę się już dzisiaj nic. Trudno. Ogólnie w szkole dostałam ochrzan od pana od plastyki, że musiał się od nauczycieli dowiadywać o wynikach egzaminów. Haha ale to nie moja wina, że zapomniałam.
W ogóle dostałam od taty iPhone'a ale muszę micro sim załatwić sobie. Jaram się nim. Hahaha głupia ja. 
Miłego dnia!

~ ~









UWIELBIAM KRAKÓW!
W wakacje powtórka.

~by Amaya

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Masz ciekawą uwagę? Skomentuj. Nie hejtuj, nie po to jest ta opcja...