środa, 26 czerwca 2013

26.06.2013 r

SIEMANO
Po jutrzejszym dniu zakończenie roku szkolnego. Zakończenie trzeciego roku spędzonego w tak wspaniałej klasie. Mimo licznych przypałów, odpałów i różnych innych miłych sytuacji ale również niemiłych cieszę się ze swojej decyzji podjętej w pierwszej klasie a mianowicie przepisanie się do tej klasy. Nie odczułam nawet, że nie ma w niej uczniów z mojej miejscowości. Boziu.... tak wspaniała klasa. 
LUDZIE KOCHAM WAS ZA TĄ ATMOSFERĘ, ZA TO JAK MNIE PRZYJĘLIŚCIE!! 
No... Więc teraz co się dzisiaj działo. Rano pojechałam do szkoły, właściwie pobiegłam na przystanek. Na pierwszej godzinie rozmawiałam z księdzem, gdyż tylko ja zostałam na tą lekcję. Szczegóły pozostawię sobie. Pojechałam na miasto z Martą, Kingą i Izą. Nachodziłam się trochę i teraz jestem zmęczona ale dzięki lekowi na kaszel <Acodin> który w większej dawce powoduje inne skutki dałam radę. Taak jak na prochach się czułam. Ale... następnym razem nie jadę. Po zakupach udałam się do mamy pracy, aby odpocząć. Następnie pojechałyśmy na uroczystość "Uczniowie rodzicom." Mama odbierając list gratulacyjny miała łzy w oczach. W ogóle na mała blondyneczka jest the best! Patrycja śpiewa piosenkę a ona napisała mi wiadomość o treści "Długo ona będzie tak wyć?'' Myślałam, że z Dianą pęknę ze śmiechu! W drodze powrotnej jadąc z panią Edytą też śmiałyśmy się jak nie wiem. 
Ognisko coraz bliżej,
Coraz bardziej mi nie dobrze.
Coraz częściej źle się czuję.
W ogóle poznałam w końcu Oliwera, kolegę Dominika. Dominik wyjeżdża na wakacje. Oli też. Ale podali swoje numer telefonów więc... Oli ma nawet zrobić mi pobudkę gdy będzie wracał z Niemiec. Będzie zabawnie. Szkoda tylko, że on tak cierpi... 

Przestań istnieć.
Zacznij żyć.

~~












~by Amaya

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Masz ciekawą uwagę? Skomentuj. Nie hejtuj, nie po to jest ta opcja...